Należał się Pani, a ja dziękuję za inspirację :)

To autentyk?

takie kacapskie motto w polskiej wersji jezykowej zachowane dla potomnosci ku przestrodze. Palac Kliczkow. Jak najbardziej autentyk.

Fajne... Znaczące

Jednego chlopa dzisiaj ruszylo w Koszalinie.

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-koszalin-zniszczyl-koparka-pomnik-armii-radzieckiej-39-latek,nId,5884241

No tutaj glos rozsadku zamilkl. Mysle, ze to nie ma znaczenia, bo on zawsze jakis pretekst znajdzie. Moze sie okazac, ze beda klapsy, bo czapki nie nosisz. Kacapja sie zlomuje na powaznie na Ukrainie. Jada z kacapami po rycersku. Nie rabia siekierami i nie przebijaja widlami. Karmia kacapow i pozwalaja zadzwonic do domu, tych co sa w niewoli. To nie tylko robi robote propagandowa, ale jest sygnalem, ze to nie sa zadni banderowcy, ktorych tak usilnie pcha kacapska propaganda.

Raz mnie smieszy, raz mnie drazni porownywanie Putki do Hitlera. Nie mamy do czynienia z zadnym nazizmem, czy ruskim hitleryzmem, tylko ze zwykla, kacapska judeobolszewia. I to trzeba podkreslac i poprawiac, tych, ktorzy go do Hitlera porownuja. Putka to czekista-kagiebowiec, po linii Dzierzynskiego i Jagody.

Oni maja ten sam program od poczatku - strzal w tyl glowy, zorganizowany rabunek, a czego nie zrabuja to zniszcza. Do tego wyzwolicielska propaganda.

Właśnie teraz jest dobry czas na pominięcie pewnych "konwenansów", które wcześniej wymagałyby uruchomienia biurokratycznej machiny. O co w wielu przypadkach trudno byłoby się doprosić. Dopóki ludzie rozładowują swoje napięcie na kamieniach jest git. Pocieszające że uruchomiły się wśród Polaków i takie proste skojarzenia.

Widać ewidentnie że ruskie mają od początku problem z orientacją w terenie. Ukraińcy polikwidowali znaki drogowe, i zdjęli nazwy ulic. Gps y i inna technologia są "zagłuszane" przez Anglosasów. Szwankuje łączność, więc używają prywatnych telefonów (wbrew zakazom) no i to chyba prawda że "wyciekły" numery dowódców wojskowych a czasem i zwykłych żołnierzy... To też ułatwia namierzenie, jeśli się posiada dane o strukturze pododdziałów. Wystarczy tak naprawdę jeden numer telefonu i wiedza do kogo należy.

Kiedy jako młody oficer trafiłem do jednostki wojskowej w Stargardzie w garażu, w którym stał sprzęt mojego plutonu na ścianie, lekko zamazany ale wciąż widoczny widniał napis - "Stalin - genialny strateg pokoju".

W garażu się raczej nie strzela ale w pewnym sensie tak, bo wszyscy strzelali do niego śmiechem. Cała brygada przychodziła go oglądać i miała z niego niezły ubaw.

Na użycie atoma to chyba jednak jegerałowie mu nie pozwolą, uwaga o innej broni, całkiem laicka, wynika bardziej z anazlizy psychologicznej niż słuchania wiadomości. No bo co zrobi Putka, jak wyprztyka się z większości konwencjonalnych zasobów? Tak z ciekawości pytam specjalistów... 
Czy ja robię w gacie na wyprzódki, no nie, ja już raczej analizuję kolejność działań na zgliszczach. 
(to był żart trochę)  

Nie myśleć o tym nie sposób. I nie sposób nie analizować scenariuszy w sztabie. Ale już gadać publicznie i się nakręcać, to zupełnie inna historia. Fakt bezspornie szkodliwy

Sorry za literówkę - fosforowe, ja za szybko piszę :)

Mówi się różne rzeczy, z różnym natężeniem "przekonania", na mnóstwo "znaków" zwracając uwagę publiki... Ale lepiej chyba nie gdybać (na głos) bo można później oberwać po wiarygodności.

Osobiście doszedłem do wniosku że lepiej będzie zamilknąć. Bo jakiekolwiek działania informacyjne, podejmowane wobec coraz bardziej zapiekłych stanowisk oporu (zwłaszcza emocjonalnego) wyłącznie szkodzą... Lepiej zająć się tym na co ma się rzeczywisty wpływ... Kondycją fizyczną np :)

Pozdrawiam ✋

Powiem inaczej... "Z tego wszystkiego" co przez ostatnie tygodnie zobaczyłem, prawie przegapiłem wiosnę :) 

W Szwajcarii to nie jest takie roste. Mozna zalozyc spolke akcyjna majac paszport obcy, do spolki z podmiotem lub osoba ze Szwajcarii, ale udzialy strony szwajcarskiej musza byc co najmniej 51% itrzeba prowadzic jakas rzeczywista dzialalnosc na terenie konfederacji, a nie tylko przerzucac papiery i pieniadze.

Ja mam co jakis czas rozne propozycje, od gosci, ktorzy fakt mojego obywatelstwa i zamieszkania probuja swoimi pomyslami zagospodarowac, ale jak dotad nic jeszcze z tego nie wyniknelo, choc biznesy jak najbardziej w innych czesciach swiata powazne.

Znajomy mnie ostatnio prosil o namiary na szwajcarskie biura nieruchomosci, bo ma pomysl, zeby sprzedac swoje hacjendy na wynajem w Polsce i kupic cos w Helwecji. To tez nie jest takie proste, ale wojenna panika robi swoje.

Trzeba zyc i zachowywac sie normalnie, nawet jak sie jest w domu wariatow. Nic wiecznie nietrwa, ale ludzie sie juz tak wydelikacili, ze byle co wystarczy, zeby zrobic z byle czego afere. Covid covidem, wojna wojnom, a zyc trzeba. O etosie frajdy juz nie wspominam, bo sie za chwile okaze, ze obecnej arcypowaznej sytuacji po prostu nie wypada.

Osioł jest jak osioł, ale złoto przejdzie.

Ehh te Indie.