Pan Wielomski popelnil taki tekst w 2012 (czyli po Czeczenii, Gruzji, Smolensku):

Dlaczego uważam Putina za rosyjskiego katechona?

No i jak sie doda jego urzygi po inwazji na Ukraine...

Chyba nie trzeba tlumaczyc kim sa panstwo Wielomscy...

Słuchałem wczoraj. Tekst o NRD jest pyszny...

Sytuacja jak nas przy tym wykorzystali przypomina tekst z Rejsu:

"Inżynier Mamoń: No i panie, kto za to płaci? Pan płaci, pani płaci, my płacimy. To są nasze pieniądze proszę pana. Społeczeństwo."

Polskie...

Pomijajac to, ze Wielomski nazwal Brygade Swietokrzyska i NSZ "formacja polskojezyczna", za co nalezy mu sie oklep ogolny i konkretne bencki w czaszke, to jego szanowna malzonka pieprzy podobnie - jak potluczona.

https://www.geopolitika.ru/pl/article/duginistyczne-przebudzenie

22.03.2021

Adam Więlomski

Magdalena Ziętek-Wielomska

Magdalena Ziętek-Wielomska: Kilka dni temu na stronie Myśli Polskiej ukazał się „Manifest Wielkiego Przebudzenia" autorstwa Dugina. Manifesty kojarzą nam się raczej z krótkimi tekstami, ale ten konkretny stanowi przejaw idei, które głosi, czyli zwycięstwa rosyjskiego bizantynizmu, dla którego tak charakterystyczny jest monumentalizm, czyli przerost formy nad treścią. Najpierw mamy rozwlekły wywód filozoficzny na temat tego jak nominalizm doprowadził do indywidualizmu, który odpowiedzialny jest za całe zło współczesnego świata, którego symbolem stał się Wielki Reset. Następnie autor kreśli kontrpropozycję w postaci ruchu Globalnego Przebudzenia, na czele którego stanąć ma Rosja jako katechon „powstrzymujący i tamujący nadejście ostatecznego zła". Globalne Przebudzenia opierać się ma na ideach niemających nic wspólnego z dekadenckim burżuazyjnym światem wyrosłym z nominalizmu. Do tych zgubnych idei Dugin oczywiście zalicza nowoczesną ideę państwa narodowego, która ma zostać definitywnie pogrzebana przez nowy (stary) imperializm. Nie miejsce tu na to, by szczegółowo rozprawiać się z wizją tego rosyjskiego, aczkolwiek w dużej mierze myślącego po niemiecku, ideologa imperializmu. Chciałabym zwrócić uwagę na to, że cała rosyjsko-niemiecka tradycja walki ze „zgniłym Zachodem" notorycznie pomija jedną filozoficzną kwestię, o czym zresztą nie raz pisałam. Chodzi oczywiście o to, że pomiędzy nominalizmem prowadzącym do indywidualizmu a niemiecko- rosyjskimi ideami jakiejś sakralnej metapolityki istnieje coś takiego jak arystotelizm, który głosi, że jednostka z jednej strony ma rozum i wolną wolę, ale jednocześnie jest istotą społeczną. To z ary- stotelizmu ostatecznie zrodziła się cywilizacja łacińska, a w jej łonie europejskie narody i państwa narodowe. Historycznym momentem starcia sakralnej idei imperialnej z ideą łacińsko pojmowanego prawa narodów do samostanowienia był oczywiście sobór w Konstancji i walka, którą Paweł Włodkowic stoczył tam przeciwko pre-duginowskim koncepcjom ce- sarstwa-katechona. Na szczęście „stronnictwo cesarskie" wtedy przegrało, czego życzę i tym razem wszystkim tym, którzy ciągle w swoich sercu noszą polskiego ducha narodowego.
Adam Więlomski: Prawdę mówiąc nieco inaczej odebrałem ten tekst. Dugin oczywiście jest krytykiem państwa narodowego i zwolennikiem imperiów, ponieważ w ramach jego tradycji rosyjsko- prawosławnej państwa narodowe nigdy nie istniały. Rosjanie tej idei nie rozumieją. W Manifeście podkreśla pluralizm cywilizacyjny, pisząc o cywilizacji zachodniej, rosyj- sko-prawosławnej (bizantynizm), islamskiej, chińskiej, etc. Jest dla mnie oczywiste, że istotą systemu politycznego świata zachodniego są suwerenne państwa narodowe. Dugin jednak, moim zdaniem błędnie, łączy przodkujący liberalizmowi nominalizm z narodzinami państwa narodowego. Błędnie, gdyż państwa narodowe zaczęty kształtować się znacznie wcześniej niż pojawili się nominaliści, których wpływ na legistów królewskich był żaden. Oto oczywisty błąd w określeniu istoty cywilizacji Zachodu, którą Dugin zna z książek, a nie z autopsji. Widać ten błąd szczególnie, gdy pisze o „przebudzeniu" na Zachodzie. Pisze o sprzeciwie wobec globalizmu ze strony Trumpa, o budzących się Francuzach, Niemcach, etc - słowem, pisze o nacjonalistach. Dostrzega, że tym nacjonalistom- populistom brak skonkretyzowanej doktryny i zbyt często kierują się „dobrymi chęciami". Trafnie zwraca uwagę na archaiczność podziału prawica-lewica, gdy stawką współczesnego świata jest starcie globalizmu z... no właśnie, z czym? W przypadku Chin i Rosji oponentem, czyli katechonem, są wielkie narody będące zarazem całymi cywilizacjami. W przypadku Zachodu z jego burczenia na nominalizm i mieszczańskie państwo narodowe wynikałoby, że ruchem „przebudzenia" miałby być euro- peizm. Czyli co? Jedyną formą „przebudzenia" w Europie może być tylko obrona państwa narodowego, wychodząca poza stare opozycje lewica-prawica.

W temacie Dugina (Z. Parafianowicz "Sniadanie pachnie trupem"):

"Tak o Duginie opowiadal profesor Marciniak: "On wyklada na akademiach wojskowych. W 2014 roku mowil do studentow: >>Zabijac, zabijac i jeszcze raz zabijac. Jako profesor wam to mowie<<."

(...)

Profesor Marcinia precyzowal: "U Dugina nie ma nic. Jest tylko apokalipsa. Zreszta o bliskim koncu swiata opowiada tez patriarcha Cyryl. Wprzypadku Rosji mamy do czynienia z problemem bardziej zlozonym niz Putin. Dugin pisze:>>My nie jestesmy wyslannikami piekla, my jestesmy centrum piekla<<"."

"Dopiero czytajac Dugina i Cymburskiego, mozna zrozumiec te dwuwiare w mysleniu o sprawach panstwowych: z jednej strony racjonalna ocena rzeczywistosci i absolutny, czysty cynizm, a z drugiej mesjanizm, mistycyzm, satanizm, przesady czy numerologia."

Nie bardzo rozumiem, co to ma wspołnego z tymi małżonkami, oni zreferowali cos o Dunigiine, jako jacyś akademicy chyba, ale czy z tego ma wynikać, że oni go popierają? Bo nie kumam czaczy

>Ciekawe, prawda?

Zupełnie nie! Bo cóż innego mogła by mówić ta pani ... Może pani Magdalena Ziętek-Wielomska poza konserwatywnymi konotacjami z męża Adam Wielomski ma też komunistyczne konotacje, choć tego nie jestem pewien, bo nikt się nie przyznaje, z panem Jerzym Ziętkiem, którego na śląsku wielbią jak protestanckiego świętego.

Wlasnie  tak  trzeba,  Beatko,...

...  kto-zacz,  kim,  z  kim  i  kiedy  !!!

Ja  doskonale  pamietam  -  jeszcze  -  tych  POpapranych  ,,grantojadow  z  UW,  jak  pare  ladnych  lat  temu  ,,Fspierali  i  zaHFalali,,  te  deta  ,,LOnje,,...  a  dzis  ,,profesOra  taka  pSZejeNta  pSZyszlosciO,,  UE.

Nie  moge  wprost  uwierzyc...  normalnie  STUPOR...  zartuje  tylko,  bo  ,,profesOra,,  jesli  czyms  jest  ,,pSZejeNta,,  to  odplywajacym  -  nieuchronnie  -  korytem.

No  i  o  jakiej  przyszlosci  UE  -  pardon  -  ona  pier*oli.  Pamietam  to  merdialne  bicie  piany  w  Polsce,  te  dete  negocjacje  przedakcesyjne,...  referendum  za  wejsciem  do  tego  SYFU  -  jakby  to  bylo  wczoraj.  To  byl  SMIERDZACY  TRUP  i  PUSZKA  PANDORY...  od  samego  poczatku.

Pardon,  ale  nie  przeczytam  tego  ,,wywiadO,,  tej  SPRZEDAJNEJ  MALPY  i  GRANTOJADA  !!!

Nazwisko Ziętek nosi w Polsce blisko 7000 osób.

https://nazwiska.ijp.pan.pl/haslo/show/id/608

Myślę ,że coś w tym jest ;pan Wielomski z małzonką prawie otwarcie popierają politykę Moskwy i uważają, że jest ona dobra także dla Polski. Ostatnio miałam wrażenie ,że słucham Ławrowa...z głosem rozsądku...Coraz jest głośniej,a wywody prawie ,że nie do obalenia.Wystarczy poczytać "prześliczne" komentarze o mądrości wywiadu ,pod nagraniami YT,jaka to Rosja jest mądra i piękna.No cóż.......

Oooo! Henry ...znaczy się ,że zdrowiejesz...

Kumaty jestem  ;-)

Wielomskiemu snia sie wielkie, rosyjskie katechony


Zona to dla zmylki ;)

To na przyszłość proszę od razu załączać Twitty, bo mnie konkrety zawsze bardziej interesują niż czyjeś emocje, w tym wypadku pana, z tym związane. Załączanie zdjęć, gdzie ktoś koło kogoś stoi, rozumiem że może denerwować, ale to jeszcze niczego nie załatwia. Gdyby pan tutaj zamieścil jakiś pikantny liścik do generała przez niego podpisany, to byśmy dopiero mieli używanie i słowo fan by się obroniło :)

Z tego co mi wiadomo, to między różnymi historykami jest spór co do Brygady, że jakieś tam taktyczne epizody współpracy były. Nie zgłębiałam tego, zajrzałam do wiki i co - np ten biogram to kłamstwo?  https://pl.wikipedia.org/wiki/Hubert_Jura 
Nie ma się co tak wzburzać, choć ja sama jestem wyczulona, jak się mówi o polskich obozach zagłady albo ciśnie że Polacy kolaborowali z III Rzeszą. Jakieś epizody bywały, że któś na kogoś doniósł, krety były nawet w sztabie Głónym, ale rozsądny człowiek odróżnia to od narracji i propagandy. 

Ktoś mi ostatnio tłumaczył, że przeprosił. Gowno, pardon, z tego. On by przeprosił za wszystko, żeby tylko mu trochę poklaskać. 

Szukalem pewnego tekstu prof. Bartyzela.Nie ma juz go.
Ale wrzuce link do pewnego komentarza z SN.
Kolega Wielomskiego zestawia Krzeczkowskiego ze sw. Pawlem:

https://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/madrzy-idioci-w-domu-niewoli#294236

P.S. Drukujcie Panstwo wszelkie strony, teksty poki ich nie skasowano. Tego na tvp juz nie ma.
A strony dalej istniejace sa modyfikowane (kto chce moge podac przyklad).

Dziękuję, panie Peterze. Ja tam staram się nie dyskredytować ludzi na wejściu, wolę dyskusję nak jakimś zagadnieniem, np. o takim sojuszu Rosja-Chiny, o którym ona mówi. Moim zdaniem Trump zawczasu chce sobie zjednać Putina, bo takiego sojuszu się obawia, a Chińczycy to nie są już te nędzne plastiki i może Putka wie co robi, jeśli faktycznie robi to, co pani Wielomska sugeruje. Nie wiemy tego, gdybamy... Pytanie, czy napomykając o takim sojuszu to już lobbujemy za Putinem? 

Przyjęłam do wiadomości Twoją opinię. 

To trzeba Valserze zawalczyć o korektę w Wikipedii

Nie dość, że wklejasz 2 z top 10 internetowych onuc to jeszcze dezinformujesz. Tak trudno sprawdzić jaki jest stan ciężkiego sprzętu i zamówień zatwierdzonych na ten rok i następny? Wymieniamy cały złom na nowe żelazo a złom nie poszedł ma żyletki tylko na odchodnym zrobił sowietom kęsim. Gdzie wady?

https://defence24.pl/sily-zbrojne/coraz-wiecej-k2-w-polsce-ile-czolgow-maja-sily-zbrojne-komentarz

Jeżeli Wielomscy reprezentują rosyjski punkt widzenia to warto go znać. No ale jak nie reprezentują tylko robią jakąś prywatną influencerkę... Najgorzej jest jak zabetonuje się personalizację. Bo to tak działa - ruskie onuce ...nie słucham albo populista ...nie słucham ( populista znaczy kto ? ) . Wystarczy stygmatyzować kogoś medialnie wtedy można kłamać do woli . 

"Wielomski pracuje na uniwersytecie w Siedlcach, zakładanym przez jakąś trepiarnię."

Wyższe szkoły gotowania na gazie.

Założyli ich wiele.

Gotują zawzięcie i rozglądają się czujnie czy nie wspomnie o nich BBC.

> To po cholerę ja wydaję takie książki?

Orka na ugorze. Nikt nie mowil, ze bedzie latwo ;)

To chyba nie chodzi o podgryzanie kościoła. Raczej jest taka refleksja, że pewne idee, w tym wypadku integracji europejskiej, którą jakoś tam Watykan rozwijał, uległu wrażemu przejęciu. 

Jasne że tak...

Dobrze, Valserku, to jak już ci opadły pierwsze nerwy, a masz nade mną tę przewagę, że przeczytałeś ten numer Nawigatora o NSZ, to wskaż, proszę, co w tym linku z konserwatyzmu.pl jest kłamstwem. To ja się dowiem, bo nie zgłębiałam aż tak tematu, i będzie dodatkowy plus dla Nawigatora. 

A  czemu  sie  Pan  glupio  pyta  ???

Tego,  co  z  nia  ten  ,,wywiaT,,  robil,...  ale  to  jedna  i  ta  sama  ,,CZERWONA  rodzinka,,.

To nie jest rosyjski punkt widzenia, bo gość nie ma o tym pojęcia. To jest wbijanie sowietyzmu w świadomość otoczenia. Ot pożyteczny idiota. Tworzy scenografię, że wie, że się zna i jest ekspertem. 

Takich jest dużo...a newet większość...

I  dobrze...

...  skoro  nie  bylo  lustracji,  deubekizacji  i  innych  -  ze  wszechmiar  wskazanych  czystek  polityczno-merdialnych  -  to  musi  byc  stygmatyzacja  !!!

I  to  najlepiej  zaraz,  na  wstepie  i  na  ,,dzien  dobry,,.  

> na podcast Pińskiego

Pinski? Jak go nazwal pewien bloger: "giertychowe sc....wo"

> A  czemu  sie  Pan  glupio  pyta  ???

Nie, w moim pytaniu nie "drugiego dna". Pyta Pani o Wielomskiego?

Nie ma ani jednej sytuacji, zeby te siurki Wielomskie sie powolaly na jakikolwiek wiarygodny dokument w swoich narracjach. A takie dokumenty o kolaboracji NSZ powinny byc np. w niemieckich archiwach. Niczego takiego nie bylo i nie ma. I my o tym wiemy, natomiast dla tych szmaciarzy wszystko jest "ogolnie wiadomo". To towarzystwo zasluguje na flekowanie przy kazdej nadarzajacej sie okazji i nigdy na to, zeby z nimi wchodzic w polemike.

> Tego  calego  i  detego  Otoke  mialam  na  mysli.

A, OK. Ja przestalem go sluchac.
Gdy zobaczylem, ze zaprosil Wielomskiego do rozmowy.

Czy wyobraza sobie Pani, ze Gospodarz robi wywiad z Wielomskim??? :)))

Prosze...

...  nie  zadawac  takich  pytan  !!!

> Prosze...

> ...  nie  zadawac  takich  pytan  !!!

:D

No ,no,no...co Pan tu zamiescił,sama elita znanego koszernego ruchu społecznego i tych gości w pewnym okresie słuchano-ja też nie wypieram się-jak by to była "prawda objawiona".

W notce o Krzeczkowskim mamy:

"W latach 80. skupiał wokół siebie grupę ówczesnej prawicowej młodzieży z opozycji, do grona jego słuchaczy należeli m.in. Aleksander Hall, Jacek Bartyzel, Wiesław Walendziak, Kazimierz Michał Ujazdowski, Tomasz Wołek[10]."

To juz drugi raz, bo wyzej cytowalem zdanie z tego pierdolnika konserwatywnego. Pogrubienie moje, zeby to dobrze wybrzmialo.

Cytuje (raz jeszcze) tego smiecia - " Brygada Świętokrzyska była jedyną polskojęzyczną jednostką wojskową w czasie II Wojny Światowej, która zanotowała powszechnie znany i potwierdzony fakt czynnej kolaboracji z III Rzeszą, choćby przez moment."

To zdanie jest w tym tekscie. Wielomskie niech spadaja na drzewo. Ten bereciarz z antenka to jest polskojezyczny kacapski motloch, z ktorym nie warto rozmawiac. 

https://konserwatyzm.pl/brygada-swietokrzyska/

Taaak,...

...  sama  ,,smEtanka  UFczesna  tOzUF  YntelektO,,  !!!

"Nota bene ta od razu pod notką zeszła na tematy dla niektorych obsesyjne. Myślałam, że porozmawiamy o państwach narodowych, zbrojeniu się Niemiec, enerdowskich demonach czy o tym, że zmienił się cały układ światowy i paradygmat tego, co nazywaliśmy demokracją i Zachodem, w związku z tym trzeba kuć nowe pojęcia. A skończymy, jak to często, na onucowaniu."

Dlaczego mamy tutaj dyskutowac jakies kacapskie wrzutki o panstwach narodowych i enerdowku zamiast rzeczywiscie robic nowe rzeczy bez jakis odniesien do tekstow wystruganych w jakis norach agitatora? I po co do tego nam sa potrzebni oszusci i klamcy z konserwatyzm.pl?

Może po to, żeby nauczyć się dyskutować o wszystkim, bo mam wrażenie, że z tym jest pewien problem. Ale przecież Valserze, nie ma obowiązku komentowania tego. 

> czy Iwaszkiewicz wiedzial, ze Krzeczkowski, to Herman Gerner, sowiecki Zyd i enkawudzista, ktory w pewnym momencie zaczal w Polsce udawac "opozycje demokratyczna" i rozkrecil ten caly "konserwatyzm" z ktorym mamy dzisiaj do czynienia?

Nie wiemy co wiedzial Jaro.
Ale wiemy, ze Henio byl "ojcem ideowym" konserwatyzm.pe-el ;)

Szczerze mówiąc, to nie wiedziałam o tym, więc dzięki za oświecenie :)
Pytanie, czy uznamy, że teraz cała ta platforma jest „toksyczna", a ludzie tam się udzielający - nic nie warci? Pytanie otwarte. 
I czy to znaczy, że powinniśmy teraz ogolić na łyso panią W, bo przypuszczam, że takie coś za chwilę zaproponuje Valser. To z jego arsenału środków wyrazu i metafor. 

Ten stalt kurs dolara i wysokie stopy procentowe to był prezent Nalcerowicza dla amerykańskich nsnkow. Stary "news",bardzo stary. P. Zietek sprzedaje go teraz w nowym opakowaniu, ze to byl prezent dla Niemców. Ja tam sie kłócic nie bede o to. Widać, że nadszedl czas walenia w Niemcow, jak w bęben. P. Ziętek to wyczuła i jedzie z koksem..

Napisz do niego.

nsnkow = banków

stalt = stały

Nalcerowicza = Balcerowicza

On zasluguje na list z waglikiem.

Myślę, że był podział łupów i paru konsumentów :)

Ale każdy robi, co chce. Mi się zdarza rozmawiać z różnymi ludźmi. Na razie to Ty jesteś bardziej kaznodzieją z ambicjami egzekutora. Powtarzam - nie musisz zaglądać na moje notki, zwłaszcza, że to strata czasu dla Ciebie. Grzej lepsze tematy. 

Lepszy nawet: Nacelowicz :- O)

Ja ze wszystkich tutaj to najmniej tego czasu straciłam, bo nigdy się tymi konserwatystami nie zajmowałam ;) Tak więc nie musi się pan martwić

Jest spore wzmożenie wśród dawnego aparatu PZPR. Pokazywany jest Miller, sporo jakiś generałów się wypopwiada tu i tam o zbliżającym się konflikcie/wojnie. W tym samym okresie u Otokieła pojawia się Wielomska, która omawia tresci książek wydanych w 2021 i 2022. Podane w książce treści może są prawdziwe ( nie czytałem- nie weryfikowałem) lecz u mnie rodzi się pytanie ...po co teraz?  Jednoczesnie Monika jaruzelska przeprowadza w tym tygodniu wywiad z Ewą Zajączkowską- Hernig z Konfy.

To nie może być, moim zdaniem, zwykła koincydencja. Warto sie zastanowić jaki jest tego cel.

 

Jak zwykle uprościłeś sprawę tak, żeby Ci było wygodnie. Nie ma sensu o tym rozmawiać. A btw - czy ja wyrazilam gdzieś chęć rozmawiania z jakimś pajacem? Bo nie przypominam sobie. Napisałam tylko , że zdarza mi się rozmawiać z różnymi ludźmi. 

To bardzo dobrze. Już się nie martwię. 

Ale  nie  ze  wszystkimi  da  sie  dyskutowac,...

...  a  wrecz  z  niektorymi  JEST  NIEWSKAZANE  dyskutowac,...  bo  i  o  czym  !!!

O  wszystkim,  to  ja  moge  dyskutowac  z  Toba  -  pod  warunkiem,  ze  zechcesz,...  ale  nie  z  Wielomskimi.  Tak  to  dziala,  Beatko.

Beatko,...

...  nic  nie  musimy  uznawac  i  nie  musimy  z  tamtymi  ludzmi  rozmawiac  !!!

Bo  to  jest  wolna  wola  kazdego  z  nas,  wedlug  jego  wiedzy  i  przekonan.

A  pomysl  ogolenia  lba  tej  ,,zatroskanej,,  GRANCIARZE,  nawet  mi  sie  podoba.  Takze  w  razie  co  -  to  jestem  za.

Szczesliwie,...

...  dziekowac  Panu  Bogu,  mam  juz  ten  etap  poza  soba,  tj.  nie  mam  przymusu  rozmowy  z  tzw.  ,,kazdym,,  !!!

Dzis  -  tylko  -  rozmawiam  z  WYBRANYMI  przez  siebie  sama  ludzmi,...  ewentualnie  za  delikatna  i  zyczliwa  porada  wybranych  przeze  mnie  osob.   

Zgoda, nie zapoznałam się z historią wpisów o Wielomskich tutaj, ale może to i lepiej, bo ja nie uznaję gotowców, przyjmuję do wadomości jakieś opinie, a wrzucam tematy notek czasem spontanicznie, bo coś mnie zaciekawi, także to, jak się rozwinie dyskusja. Jeśli komuś przyniosło ulgę czy poczucie dobrze spełnionego obowiązku przywoływanie tych historii, to dla mnie też ok. Czasem ciekawszy jest proces rozmawiania i to, co on ujawni, niż jakieś konkluzje. Były tutaj natomiast pretensje, że ja w ogóle wrzucam jakieś „onuce", ale przecież duża część wpisów na SN to są takie wskazywania, kto jest idiotą i wywoływanie reakcji. Więc można uznać, że wszystko w konwencji ;)

BeaM -jesteś mądrą kobietą i cenie Twoje uwagi.Ja już nie raz nie zapoznawszy się "co w trawie piszczy"-dałam się dosłownie uwieść narracji...i argumenty do mnie przemawiały.Kiedyś w którymś momencie Valser się na mnie wkurzył,w dyskusji o Szwajcarii w kontekście wojny ,ale naprawdę miał 100% rację,gdy zapoznałam się z istotnymi faktami. Czasem trafiam jak kulą w płot,ale długo o tym pamiętam i "grzebię" w historii,inna sprawa,że mam czas i póki jeszcze głowa funkcjonuje.

I wcale nie chodziło o to ,że trzeba było się zapoznać z opinią tutaj na SN...bo wiele opinii w rozsądnych środowiskach tak samo piszą,zorientowani o co chodzi-nawet używając nieparlamentarnych określeń na "krucjatę"tego małżeństwa. I wcale nie wrzucasz jakieś "onuce" ...Jest okej...

Wiesz, co, może nie wiem, co to za towarzystwo i jaką ma przeszłość, ale to jeszcze nic nie znaczy. Z wieloma jej opiniami, np co do Unii i jej przyszłości się całkowicie zgadzam. Co do hegemonii USA to uważam, że może mieć rację że jesteśmy w punkcie zwrotnym i nie powiesz mi, że Chiny nie wychodzą na prowadzenie. Absolutnie tak i Trump wie o tym doskonale. 

Selenko, dziękuję, Ty zawsze taka jesteś pojednawcza :) Nie muszę być „nasza", ważne że swoja...

Jak  najbardziej,...

...  ale  w  sprawie  Zietkowej  popelnila  ,,faus  pas,,  !!!

O  takich  jak  Wielomscy  i  z  takimi  jak  oni  sie  NIE  DYSKUTUJE.

Nie popełnilam żadnego faux paux, ale możesz tak to widzieć, każdy ma swoją filozofię. SN ma nawigować w stronę prawdy a nie samozadowolenia. 

Mnie takie jalowe spekulacje nie zajmuja, zwlaszcza jak przeprowadzaja je notoryczni lgarze i oszusci, ktorych nie sa w stanie podac zadnych sensownych informacji ponad to co im sufler podpowie, albo co wydlubia z pustoglowia.

Nie ma zadnych punktow zwrotnych. Chiny nigdzie nie wychodza. Tak sie moze wydawac z barlogu Wielomskiej. 

Ja sie chcialem rozliczac z moimi chinczykami w yuanach, bo bym na tym zyskal na roznicy kursowej. No, ale takie rzeczy sa niemozliwe, zeby w Chinach, ktos z za granicy placil ich wlasna waluta w ich wlasnym kraju. Podobnie jest na calym swiecie. Dolar bedzie nadal dominujaca waluta w rozliczeniach. Wyjatek jest enklawa EU, gdzie rozliczenia ida w EURO, ale tylko wewnatrz Unii, na zewnatrz trzeba sie rozliczac dolarem.

Ropa bedzie sie rozliczac w dolarach, bo przeciez nie w drachmach i nie w rupiach, czy jak kiedys PRL sie rozliczal w "rublu transferowym", walucie calkowicie fikcyjnej, niewymienialnej, bez pokrycia.

USA maja inicjatywe, wszystkich szachuja i zmuszaja do reakcji i tylko durnie, albo agentura moze myslec, ze to sa jakies podrygi wynikajace ze slabosci. Jakby w tej materii finansowej mialo sie cos podziac, to wtedy mamy rzeczywiscie globalny chaos i wojny idiotow, ktorym przyjdzie do glowy, ze moga juz bez uzdy porumakowac. Mysle, ze do tego nie dojdzie.

Wielomskie razem wystepuja i gadaja podobne glupoty i to sie dwoch paszczy wydobywa wiec ciala sa dwa. No, ale przekaz jest z jednej tuby, kacapskiej - i to tez nie tajemnica. One tak dzialaja od dawna i to akurat jest do sprawdzenia. Wielomska jest od swojego meza wyraznie glupsza, chociaz mniej bezczelna. Czolo ma zasloniete fryzura, a jej maz chodzi w beretce, bo jest lysy.

Poza tym, nie wkrecaj mnie zadne poprawianie wikipedii. Sprawy Brygady sa ogolnie znane tym, ktorzy sie interesuja i nie maja interesu, zeby klamac w tej sprawie.

Mnie by nigdy do glowy nie przyszlo, zeby Wielomska wyciagnac z barlogu i przytargac tutaj na SN. To co zrobilas jest z prosto z Marsa, jednak logiki w tym nie ma zadnej.

Przykro  mi,  ale...

...  akurat  w  sprawie  Zietkowej  nie  masz  racji  !!!

Tu  nie  ma  mowy  o  jakims  samozadowoleniu,  bo  padlo  duzo  mocnych  i  obiektywnych  argumentow  w  strone  prawdy  o  Wielomskich  GRANTOJADACH,  ale  Ty  nie  chcesz  tego  przyznac  ani  uznac,  z  sobie  tylko  znanych  powodow,  bo  m.in.  rzeczywiscie  kazdy  ma  swoja  filozofie.

W  sprawach  dotyczacych  naszego  zycia,  byc  albo  nie  byc  -  tak  wlasnie  NIE  MOZE  BYC.

To  jest  wykluczone.  

Myślę, że za mało wiem, żeby oceniać tę osobę czy szerzej - tę parę. W dodatku jest gorzej  - nie mam takiej ambicji. I tym chyba się najbardziej różnimy. Bo działa jakiś automat, skoro jak tak samo nie klasyfikuję, to stoję po stronie tamtych. Nie stoję. Patrzę i się ciekawię, poznaję. Przypomnijcie sobie, co było z covidem, chyba największym oszustwem w historii świata, albo wojną na Ukrainie. Co wiedzieliśmy 24 lutego 2022, a co wiemy dziś. Tylko idiota może trwać w swoich pierwotnych wyobrażeniach, dlatego zachowuję rezerwę i uważam, że nie zawsze wszystko da się od razu, powtarzam – OD RAZU - jednoznacznie ocenić. A mną się nikt nie musi przejmować. 

Nie wiem, o czym Ty mowisz, bo mnie ci ludzie nigdy nie interesowali, a na tę stronę o konserwatyzmie weszłam po raz pierwszy dziś. To są jakieś wasze zajawki. SN czytam może od 5 lat, ale w miarę regularnie to może od 2 lat, wcześniej czytałam tylko teksty Gabrysia na coryllus.pl
Co Ci mam jeszcze powiedzieć? 

To tym bardziej się dziwię, że wciąż to komentujesz i tracisz czas na tę nędzę. :))))

To napisz do Gabrysia, żeby mnie usunął. Proste. 

Choć z drugiej strony, infekując to miejsce glupotami, daję szansę Twej mądrości na prawdziwy rozkwit. 

Z jakiegos nieznanego bliżej  powodu starasz się  robić z igły widły.

I rozkręcasz tę czynnośc na coraz szybsze obroty. To stalo się niesmaczne.

To taka prowokacja. I efekt został osiągnięty. Pointa jest oczywista, należy mieć dostęp do rozpoznania takiego bytu a taki dostęp jest tutaj na SN. 

>A ja mam bekę z Twojej marsjańskej logiki. 

A dlaczego koleżanka nie chce mieć beki z Wielomskiej GRANTOWEJ LOGIKI? Co pani Wielomska-Ziętek zrobiła samodzielnie, że TRZEBA NA NIĄ ZWRACAĆ UWAGĘ?

A kto twierdzi, że trzeba? Wolna wola przecież.

Pełna ZGODA, ale koleżanka nawigatorka BeaM jedna ZWRÓCIŁA ...

I mnie interesuje co to spowodowało gdyż wiem, że marsjańska logika wprawia koleżankę BeaM w bekę ... Choć może mam sobie powiedzieć wyliczakę -> ArGucie nie bądź tak ciekawy, to jej prywatne sprawy ...

7.03.2025, godz. 10:40: 158 komentarzy, to się rzadko zdarza.

Przeczytanie notki i komentarzy zajęło mi pięć fajek balkonowych (przypomnę, że to taka moja jednostka czasu kilkukrotnie przeze mnie wspominana). O tym, że pod balkonem mam przedszkole (Wrocław, ul. Lwowska 30) też wspominałem, przy okazji nieskończonego mojego zdziwienia, że przedszkolaki potrafią się jedynie wydzierać i biegają, bo chyba nie potrafią chodzić.

Ładna pogoda dzisiaj, więc przedszkolaki po swojemu się drą i biegają. I w czasie tych fajek balkonowych te dzieciaki były dla mnie ukojeniem.

Tak. Smak w tym wszystkim jest najwazniejszy. Dorzuce od siebie jeszcze takt i umiar. Kultura znaczy sie. Ogolna i osobista. Bez tego kazdy argument traci walor.

O, rany, panie Atelinie, I'll tell you, niech pan tyle nie pali, bo teraz muszę wymyślać tematy „no coments" , żeby ocalić pana płuca ;)

>Valser wysunął wniosek, że to skoro coś wrzucam, to świadczy o tym , że ja się panią W
>fascynuję, dlatego nazwałam to marsjańską, czyli odczapiastą logiką.

To jaki jest CEL pisania o pani Ziętek - Wielomskiej?

Pluralizm ? Zmierzenie się z pierdoletami ? Pokazanie LUDOŻERCÓW i pokazanie palcem, żeby ich omijać ?

Trzeba wszystko ZAUWAŻAĆ ?

Drobna korekta - notka nie jest pisaniem o pani W, tylko o jakichś koncepcjach nt polityki historyczno-gospodarczej Niemiec, ktore przedstawiła w wywiadzie, to inni tu się skupiają na jej osobie i tradycujnie będą szukać jakiś rys na jej życiorysie. To są pewne wyćwiczone tutaj schematy. Ja jej występ traktuję jako pretekst do rozmowy na ciekawy temat. Nie moja wina, że niektorzy uważają że to jest promocja tej pani. Mogą wypromować siebie przy tej okazji. Więcej tu widzę szkalowania jej poza tym.  

Taaaa... kultura umyslowa. Rozwin temat, posmiejemy sie, dawno tutaj nikt nie zartowal. 

O tej kulturze fizycznej to masz podobny tik umyslowy co Toyah. 

To jest juz dobrze rozpoznane jako defekt poznawczy i falszywe modus operandi. To sie bierze ze wstretu do ruchu. Efekt jest taki, ze powstaje mylne przekonanie, ze to co sie buduje w ciele, to cos zupelnie innego niz to co sie legnie w glowie. Tak jakby glowa byla obcym cialem i rzadzila sie zupelnie innymi prawami. Robii sie z tego falszywy dualizm i ida potem epitety, ze ten co ma w nodze wiekszy obwod niz ty w klacie to jest jakis mutant i umyslowy niedorozwoj. Powodzenia w dalszym rozwoju tej koncepcji moge tylko powinszowac.

To cie zaprowadzi do jedynej i nieuniknionej konstatacji, ze nie wazne co klient mowi, wazne, ze mu z paszczy gownem jedzie.

Ja proponuje konsekwencje i dyscypline, ktore sport wprowadza z automatu, a to prowadzi do realnych ocen i pozbycia sie iluzji. Po drodze jest wiele pulapek, a najwieksza z nich jest taka, ze nawet jak juz jestes konsekwentny i zdyscyplinowany, to zawsze jest ktos, kto bedzie promowal droge na skroty i udawal twojego przyjaciela przy okazji. Z tego tez sie trzeba leczyc.

Nie będziesz więcej obrażał pod moimi tekstami ludzi. 
Ponieważ robienie odslon portalowi polegające na generowaniu awantur z Tobą uważam za niedpowiednie, to po raz ostani proszę, żebyś zaprzestał komentowania moich notek, ja ze swojej strony nie będę też wchodzić na Twoje. Będzie to z korzyścią dla wszystkich. 

To  prawda,  ze  nie  jest  napisane  !!!

Ale  SN  to  nie  jest  jakis  tam  inny,  pierwszy  lepszy  portal,  jakich  na  peczki  w  net`cie,  TYLKO  -  to  jest  PRYWATNY  portal  i  zasady  ustalil  Wlasciciel,  juz  na  samym  starcie  i  zdecydowana  wiekszosc  z  nas  doskonale  je  zna  i  respektuje.

Fakt,  ze  rzeczywistosc  dostarcza  wielu  pretekstow  do  wrzutek  i  ze  nie  ma  obowiazku  komentowania  kazdej  GLUPOTY  w  celu  zwyklego  PRANIA  MOZGOW,  czyli  robienia  KIELBIE  WE  LBIE  i  niczego  wiecej.

Zietkowego  GRANTOJADA  i  PASOZYTA  niech  sobie  ,,analizuja  i  rozkladaja  na  czynniki  pierwsze  na  kAserwatyzm.pl,,...  moze  na  onet`cie,...  albo  jeszcze  innych  ZAKLAMANYCH  portalach,  ale  nie  na  SN  !!!  Choc  przyznaje,  ze  lubie  ,,magiel,,  ale  akurat  nie  ze  wszystkimi.  Na  tym  portalu  sa  znacznie  lepsi  od  ww.  ,,znaFczyni  tematu,,  z  ktorych  wiedzy  korzystalismy  juz  dawno  temu.

Pomimo  to,  ze  jezyk  Valser`ka  Ci  nie  odpowiada  i  mozesz  Go  zablokowac,  bo  ma  swoje  obsesje  tak  jak  je  mam  ja  albo  Ty,  ale  w  tym  konkretnym  przypadku,  On  ma  ABSOLUTNA  RACJE...  i  licze,  ze  w  tej  sprawie  albo  podobnych  bedzie  ZERO  kompromisow  i  tzw.  RELATYWIZACJI  POGLADOW,...  bo  to  tylko  do  tego  SZATANSTWA  sie  sprowadza.  

Nawet  jak  bedzie  padalo,...

...  to  ,,przedszkolaki,,  beda  biegac  i  sie  drzec  !!!

Taka  natura,

oczywiście, oczywiscie, powtarzasz to po raz ktoryś.  Powinienes jednak przyjąc do wiadomości, ze nie każdemu odpowiada maniera subtelności wyrażająca się na waleniu "z główki"., czyli spowadzania oponentów do ruskich onuc bax kaca[ii. Notka zahaczałatematycznie o kondycje wspólczesnych Niemiec i w kontekscie (rykoszetowym) Polski. Konwencja dyskusji, ze jesli X napisał jakies jedno niezręczne zdanie 20 lat temu, zatem juz nigdy i w niczym nie ma i nie moze miec racji  to przejaw  kominternowskiej dyfamii.  Prowadzisz wahatę 'zagryzaczy" niczym głowny basior.  Co i komu chcesz w ten sposób udowodnić? A prztakiwacze   reaguja niczym psy Pawłowa albo  jakies kamertony.

Stanislawie,...

...  tym  razem  to  Ty  pojechales  po  bandzie  !!!

Poprawił mi pan humor „zagryzaczami" i za to dziękuję! 

A po bandzie to moze tylko valser.? Ja też grywałem w hokeja, co prawda tylko w drużynie juniorów, ale po bandzie wciąz potrafię.

Tak,...

...  to  sa  wycwiczone  DOBRE  i  NIEZBEDNE  schematy  !!!

I  dlatego  blog  Pana  Gabriela  i  SN  istnieja  TYLE  LAT...  i  istniec  beda  dalej.  I  nie  ma  tu  zadnego  szkalowania.  Tu  jest  tylko  wylozona,  kawa  na  lawe,  jawnie  i  publicznie,  bo  tak  trzeba,...  Beatko,  zapedzasz  sie  za  bardzo,

Jakby nie patrzyć i jaki GUST by nie przyjąć kolega VALSER jazdę po bandzie ma wpisany w zawod sędziego, że przypomnę. 

Hola,...

...  a  Ty,  Stanislawie,  co  chcesz  udowodnic  ?!?!?!

Nie,...

...  juz  od  dawna  staram  sie  nie  jezdzic  po  bandzie,...  za  wyjatkiem  tzw.  publicznych,  ,,znanyH  i  zapewne  zaslORZonyH  osUP,,  !!!

Z  nimi  ,,jade  rowno,,  i  sie  nie  ogladam,

O  Kochana,...

...  jeszcze  nawet  nie  wiesz  jak  potrafie  sie  zapedzic  !!!

I  doloze  wszelkich  staran  abys  sie  nie  dowiedziala.  Ok,  lec,  ja  tez  ide  do  swojej  roboty.  Pa,  pa,

Problem najwyraźniej  sprowadza się do zagadnienia, czy preferujemy rozmowę z oficerem politycznym ruskim, pruskim czy np. jankeskim (anglosaskim). A to w dużej mierze rzecz gustu.

> czy preferujemy rozmowę z oficerem politycznym ruskim, pruskim czy np. jankeskim (anglosaskim).

To sie zgadza, to jest kwestia gustu.
Ja preferuje jankesiego. I nawet nie bede prostestowal gdy mi zaproponuje paszport USA
(OK, wiadomo, ze takiej sytuacji nie bedzie, to jest sci-fi ale chodzi mi o moje podejscie).
A, wazne - spedzilem tam ponad dwa lata wiec wiem o czym pisze (mimo, ze sa tam grupy etniczne nienawidzace Polakow... ale kto komu kaze mieszkac na przyklad w NY?).

Jam nie jest pan Atelin, jam @atelin. 

https://www.google.com/search?q=atelinae&sca_esv=e2b3af3f81d25a3a&ei=M_HKZ-KiH9Cl1fIPjLPHqQc&ved=0ahUKEwiiiMG3hviLAxXQUlUIHYzZMXUQ4dUDCBA&uact=5&oq=atelinae&gs_lp=Egxnd3Mtd2l6LXNlcnAiCGF0ZWxpbmFlMgkQLhiABBgTGA0yCRAuGIAEGBMYDTIJEAAYgAQYExgNMgkQABiABBgTGA0yCBAAGBMYDRgeMggQABgTGA0YHjIIEAAYExgNGB4yCBAAGBMYDRgeMggQABgTGA0YHjIIEAAYExgNGB4yGBAuGIAEGBMYDRiXBRjcBBjeBBjfBNgBAUjKHVAAWIgacAB4AJABAJgB8QGgAbwIqgEFMy40LjG4AQPIAQD4AQGYAgigAqkLwgIIEAAYgAQYsQPCAg4QLhiABBjHARiOBRivAcICCxAuGIAEGLEDGIMBwgIFEAAYgATCAhEQLhiABBixAxjRAxiDARjHAcICDhAuGIAEGLEDGIMBGIoFwgILEC4YgAQYxwEYrwHCAggQLhiABBixA8ICBRAuGIAEwgINEC4YgAQYsQMYQxiKBcICCxAAGIAEGLEDGMkDwgIIEAAYgAQYkgPCAhoQLhiABBjHARivARiXBRjcBBjeBBjgBNgBAcICChAAGIAEGLEDGArCAg0QABiABBixAxhDGIoFwgIHEAAYgAQYCsICBxAuGIAEGBPCAgkQABiABBgTGArCAgYQABgTGB7CAgoQABgTGAUYChgewgIFEAAY7wXCAggQABiABBiiBMICFhAuGIAEGBMYlwUY3AQY3gQY3wTYAQGYAwC6BgYIARABGBSSBwUwLjUuM6AHoYkB&sclient=gws-wiz-serp

Pozdrowienia :-)

Znam osoby zamieszkujące w  krajach "najlepszych z najlepszych"  demokracji rytu anglosaxons, które nie podzielają twoich preferencji.

Czytam, co pisze Valser i wychodzi mi, że tylko wprost wyraża dość oczywistą prawdę, że oszustów nie tylko się nie promuje, ale też się z nimi nie dyskutuje. 

A ja czytam i wychodzi mi, że Valser nazwał osztustką panią W, bo nie podoba mu się to, co ona myśli o Chinach i że uważa, że stają się potęgą. Nie wiem, co jeszcze oszukańczego wyłapał z jej wywodu np. na temat historycznej ekspansywności Niemiec na przestrzeni wieków, ale dość podobne rzeczy głosi prof. Kucharczyk. 
Głównie zaś przerzucił się na jej męża i na jego opinię o Brygadzie i ustawił rozmowę, tak że wszyscy porzucili tamten temat i zaczęli rozliczać męża już po całości. 
Dopiero teraz miałam czas, żeby wrzucić ich nazwisko do historii wpisów na SN i widzę parę uszczypliwości, które gospodarz pod jej adresem zamieścił w kilku tekstach. Rozumiem, że do mnie są pretensje o ty, że nie przyjęłam tego za włąściwą wskazówkę i po zalinkowaniu wywiadu nie zaczęłam na nią najeżdżać, bo wtedy by się to wszystkim spodobało. No ja tak nie działam. Natomiat przy okazji zobaczylam jakie mechanizmy tutaj rządzą i że już co niektórzy przez moją rzekomą sympatię do Wielomskiej biorą się za mój życiorys i będą wskazywać jakieś powiązania. To są okropieństwa i nawet nie chcę tego komentować. 

A to zabawne!

Onucowym lajkantom mówimy zdecydowane „NIE!"

Nikt ci nie kasuje lajków, każdy lajk to decyzja indywidualna

Nic takiego nie sugerowałam, śmiałam się, że na fali swojej niepopularności robię trend na „zero lajków"  ;)

Też kiedyś powołałem się na książkę Wielomskiej i nastąpiło krytyczne wzmożenie. Mimo to książki Wielomskiego o reformacji i książki p. Magdy o Niemczech są godne polecenia.

Jedno jest pewne. Dyskusja pod notką jest żywa...

 

Ok, Pani wychodzi tak, mnie tak, ale pozostanę przy swoim zdaniu. 

Nic  sie  nie  zgadza...

...  i  to  nie  jest  kwestia  tzw.  gustu  !!!

To  jest  kwestia  wyznawanych  zasad  i  morale,  etyki,  kultury  i  wychowania.  W  koncu  jestesmy  -  przede  wszystkim  KATOLIKAMI,  a  nie  jakas  sprotestantyzowana  holota,  gdzie  kazdy  woj  na  swoj  stroj  ma.

Dobra  moda...

...  licze,  ze  sie  przyjmie  !!!

Moze  Pan  polecac,...

...  co  chce,  ale  nie  na  SN  !!!

Budujace  to  ,,krytyczne  wzmozenie,,...  oby  takich  wiecej.

Paris, widzę, że masz ambit dyrektor programowej SN. Ale powściągnij się, póki co sama decyduję o czym mam notki, a jak zamiast generowania merytorycznej dyskusji będziesz dalej zalewała moje posty swoim wzmożeniem, to będzie Wylatowo... Traktuj to jako pierwsze upomnienie.  

Dzięki za komentarz, ponieważ jest wyważony, to odniosę się solidnie do każdego zdania.

 tekst jest de facto reklamą wskazanej osoby.

Czy ja wiem? Z tego co widzę, to z 99% komentatorów ma jednoznacznie krytyczny stosunek do tej pani i raczej nie skłoni ich do czytania jej książek. Chodzi panu o to że klinknęli link z wywiadem u Otoki? Tam jest 70 tysięcy odsłon, więc jak ktoś z SN tam wszedł to to jakiś ulamek. Gdyby natomiat ktoś tę dyskusję tam zalinkował, to może by ten tekst pokazał więcej odsłon nam tu, a tak mieści się w ramach normy. Jeżeli moja notka czegoś  jest reklamą, to najwyżej dzięki komentarzom jest żywą reklamą lojalności wobec wskazówek Gabriela, jak należy odcztytywać książki pani W. 

wskazanie, że ową osoba jest elementem wojny ideologicznej - pewnie tak, i my wszyscy jesteśmy w tej wojnie takimi elementami. I można to sprowadizć do starego pytania, jeszcze sprzed wojny - kto większy wróg - NIemcy czy Rosja. Czy to co pani Wielomska pisze o Niemczech implikuje, że chciałaby się przytulić do Rosji? Nie wiem, trzeba byłoby ją o to zapytać. Ja ze swej strony mogę zapytać prf. Kucharczyka, co uważa o tekstach W. i czy można to odczytywać jako agendę Putina. 

I jeszcze wnioski: Niemcy się zbroją ..  jest to wywoływanie psychozy z wyrażnym wskazaniem kto zostaje beneficjentem tego rodzaju narracji.

Ton jej wypowiedzi o tym, że Niemcy się zbroją nie był psychotyczny. Mówi o faktach, o których nie ma za wiele w głównym nurcie. Co najwyżej wskazuje, że może my też powinniśmy się dozbroić, ale chyba nie dlatego że Niemcy nas napadną, tylko, żeby może Polska tez zaczeła się wzmacniać, bo to nie zawadzi... Zresztą już Tusk informuje o braniu ludzi do wojska na szkolenia. Eskalacja jest faktem. Natomiast zabawne jest to, że Unia chce wytworzyć armię bezemisyjną... Zgodnie z zielonym ładem. To jest śmiech. 

Tylko Rosją nas uratuje - to oczywiste. Może odwrotnie. Po prostu bełkot w celu oddziaływania na zachowania społeczne.

Takiego czegoś nie usłyszałam tam, ale jeśli ona tak uważa, to cóż - taką ma babka opinię. Ja też nie uważam, żeby nasz kraj był obecnie na celowniku Rosji, choć sądzę, że wysyłając wojska na Ukrainę, igramy z Putinem i ktoś niewątpliwie tymi ruchami  zarządza. Zresztą, jaki mamy wpływ. Jak Trump ogłosi reset z Rosją, to nie będziemy mieli nic do gadania.

Dążenie Niemiec do zjednoczenia było imperatywem i w NRD i w zachodnich. Opowieści o podludziach z NRD co mają na celu? Że jak przyjdą ruscy to z Berlina będzie Bonn? Nie miałam jakichś celów, może jedynie wyraziam zdziwienie, że Niemcy wschodnią część swego narodu traktują z wyższością i że w początkowej fazie byli takim samym zasobem do wyeksploatowania i wykupienia jak my.

 

Właśnie tymi swoimi ciągłymi bluzgami o oszustach i darmozjadach, bez doprecyzowania, na czym polega oszustwo, np w stosunku do Wielomskiej, to trochę zbaczasz z katolickości. A jeśli nie życzysz sobie dyskusji o dokonaniach Ziętkowej, to najlepszym sposobem jest niedyskutowanie o niej , pozdrawiam serdecznie i milego grzania się w słońcu :)

Czy należy się cieszyć, że 99% osób ma tu identyczne zdanie co do Wielomskich - nie umiem powiedzieć. Bo jeśli dyskusja nad czymś ma być ciekawa, to raczej zderzenia różnych punktów widzenia ją rozwijają, a tak to tkwimy w chórze, który nadaje te same treści tylko na różnym diapazonie i zaczyna się liczyć już tylko to, kto wymyśli bardziej słony epitet. Niestety bełkotu emocjonalnego w komentarzach na SN też jest sporo i trzeba to sobie powiedzieć wprost. Dlatego postanowiłam, że pod moimi notkami go nie będzie. Nie będzie sypania wyzwiskami, wchodzenia w moderowanie dyskusji i manipulowania jej przebiegiem. Jeśli jest wywiad z Wielomską o Niemczech, to fajnie byloby się na tym skupić, a nie jej mężu i tym, pisze on o Rosji. Komuś to się nie podoba? Nie mam z tym problemu. 
Co do powstań narodowych, to demaskatorskich tekstów i krytyki na ich temat tu na SN było bez liku, więc nie rozumiem podwójnych standardów oceny tego zjawiska. 

Mamy ogromny zalew sprzecznych ze sobą informacji,co i kto steruje światem tocząc wojny handlowo-militarne,a lansowanie tych mądrości pomaga tym profesorom z doktoratami ugruntować sławę i poczytność.

Ale czemu tu się dziwić? Każdy z publicystów walczy o uwagę i sprzedaż swoich produktów. Ciągłe ubolewanie nad tym też jest już nudne. 

Szkoda, że dyskusja zeszła na personalia i stygmatyzację.  Zbyt dużo sie dzieje w obszarze stymulowania opinii publiczej czyli propagandy  aby się rozdrabniać . Szkoda tematu niemieckiego ( ogromne inwestycje w przemysł zbrojeniowy, które mają zrównoważyć zapaść przemysłu motoryzacyjnego ). Wystarczy jednym zdaniem podać że Wielomscy kłamią w zakresie faktów o Brygdzie Świętokrzyskiej ( znacznie ciekawsze dla mnie dlaczego to robią ).  Wojna propagandowa rozpoczęta z różnych stron. Będą wytaczane różne działa propagandowe - przykładowo kto będzie synonimem zła w nowym Bondzie, z którego nowy  właściciel Amazon ( kupił MGM ) chce wyślizgać Barbarę Broccoli. Nazwała Amazon "pierdo...nymi idiotami.  Biorąc pod uwagę, że oglądalność filmu to miliony a Bond z kimś walczy ciekawe kto tym razem będzie złem wcielonym. Tak więc szkoda... Czyli stygmatyzacja pogladów - tak - osób - nie

https://watchinamerica.com/news/james-bond-franchise-amazon-takeover-jeff-bezos-decision-report/

Ten Wielomski to, jak pisałam wcześniej, dla mnie novum i skoro skłamał o Brygadzie, to zaczęłam szperać o co dokładnie chodzi, ale nic więcej nie znalazłam ponad ten artykuł na konserwatyzmie.pl - to o to jest cała draka? Że napisał o niej per „jedyna polskojęzyczna...etc"? Czy jeśli dopuścił się kłamstwa, to co było dalej - któś się tym zajął, założył mu sprawę etc.? Ktoś w komentarzach pisał o jakichś przeprosinach, więc może taka sprawa była i on poniósł konsekwencje?

Bardzo dziękuję za rozjaśnienie sprawy! Czyli zarzewiem całego tutaj zacietrzewienia jest słowo „kolaboracja" oraz jego zabarwienie. Fakty, które pan wymienił można zamkąć w innym zdaniu - wykorzystali Niemców do realizacji swojego celu - przebicia się na zachód. Zrobili z nimi jakiś deal, zawarli jakś umowę. Co dostali Niemcy w zamian za umożliwienie im przejścia, ciekawe? Wiemy coś o tym? Na gruncie naszym, wojennym - słowo kolaboracja kojarzy się bardzo źle. Słownik podaje dwa znaczenia: 1. współpraca z obcą, narzuconą władzą, zwłaszcza z władzami okupacyjnymi; 2. dawniej: każda współpraca. 
Wychodzi na to, że w tekście Wielomskiego najważniejsza jest intencja użycia słowa kolaboracja, czyli coś, co sugerował już pan @peter15k Wnioskować należy, że Wielomski i sfocusowana na zagadnieniach niemieckich żona uważają, że to Niemce są głównym zagrożeniem dla Polski, a Rosja to tzw. mniejsze zło. Czy po agresji Rosji na Ukrainę to zweryfikowali, nie wiemy. 

Dziękuję za cenną lekcję dyplomacji hehe ;) Na pewno wiele w tym racji, co pan napisał, jedynie nie byłabym pewna, czy ostateczny wydźwięk tego akurat tekstu Wielomskiego jest porównywalny w swej „sile rażenia" do propagandowego przedstawiania oddziałów NSZ w filmach powojennych. Chyba bez przesady. Natomiast naszła mnie jeszcze inna refleksja, pod wpływem tekstu, który właśnie pojawił się na SN tutaj, że takie ideologiczne spory i „wojny o wartości", których próbkę mieliśmy pod tym postem, eskalacja emocji temu towarzysząca służą jedynie osłabianiu nas i odwracaniu uwagi od osztustwa, które się toczy tak czy owak w polityce, a prowadzi do degrengolady społeczeństwa i naszych wzajemnych realcji.  

Pani Beato, spokojnie, nie trzeba się zacietrzewiać.

Szacun dla Pitera, on ma wiedzę.

Niemcy mieli nadzieję, że "brygadziści", którzy byli ostentacyjnie wręcz antykomunistyczni dadzą się łatwo skłonić do kontynuowania  walki zbrojnej z Sowietami  w charakterze niemieckiej legii antybolszewickiej.. NIe doszło do tego. Dowództwo brygady wiedziało, ze wojna  jest przez Niemcy przegrana i kluczyło oraz wynajdowalo rozmaite preteksty, że Brygada top formacja typu partyzanckiego io nie jest przydatna do konwencjonalnychobronnych  działań frontowych.Takie przepychanki trwały przez styczeń i luty 1945 roku, potem w zasadzie rozsypalo się niemieckie centralne sterowanie działaniami militarnymi, a dowództwo Brygady dla pozoru oddelegoweała troche osób na "przeszkolenie", aby mogli penic role instruktorów dla reszty jej zołnierzy. A potem trzeba było niejednokrotnie przebijać się zbrojnie ma tereny Czechosłowacji. Na zapleczu frontu formacje niemieckie stanowily częściowo przypadkową zbieraninę "niepełnosprawnych" rezerwistów (oddziały Volksturmu).

W NSZ działal podwójny agent o pseudonimie "Tom" (Hubert Jura), przez którego w dużej mierze prowadzony był kontakt z dowódcami niemieckimi.  Częśc lokalnych dowódców AK w Kieleckiem wiedziała o tym lub podejrzewało go. Odium tego spadało na calośś formacji, zwłaszcza gdy nie doszło do skutku podporządkowanie sie oddziałow NSZ pod komende AK.

Po kapitulacji Niemiec propagandą antyakowską oraz anty-NSZ-owska zajmowali się liczni propagandyści, między innymi Stefan Litauer (Lityński), poźniejszy dyplomata PRL-owski, autor pamfletu oskarżającego Niemców o mord katyński.

Wiekszośc dowódców NSZ, ktorzy dostali sie w ręce NKWD oraz  "bezpieki" (sformowanej głownie z członków partyzanckich oddziałow AL i GL, znających lokalne środowiska i niejednokrotnie zwalczających polskie formacje "londyńskie") została rozstrzelana. Ale to odrębny temat.

*********

Jerzy Pilaciński "Narodowe Siły Zbrojne. Kulisy walki podziemnej 1939-1946", Londyn 1976;

Zbigniew Sebastian Siemaszko "Narodowe Siły Zbrojne" Londyn: Odnowa 1982

Dałem tego szustego plusa.

Jest książka pana Filipa .

P.S.

lepiej napłynąć niż najechać !

... lewy z przodu odpadł.

potomek marki 'F' pod firmą 'T'

pierwsze utonęło.

...

jutro.